Babka orzechowo-marmurkowa już jest :)
A teraz skończyłam piec swoje "zajączki" Wielkanocne.
Niestety, ale wyszły mi napuszone chomiki hihihi :)
A wszystko przez to, że robiłam je z ciasta na makowiec,
bo mamie troszeczkę zostało :)
Hmmm... a miały wyjść takie [klik]. :)
Udało mi się także zrobić pisanki ! :)
Także, jestem do świąt przygotowana.
Juto jeszcze tylko jakieś ciacho, sałatka i małe sprzątanko :)
Życzę Wam Wszystkim Moi Mili
Wesołych Świąt Wielkanocnych
oraz
Mokrego Śmigusa Dyngusa !