Uff... wczorajszy powrót z uczelni pociągiem był mordęgą. Musiałam stać i cisnąć się jak sardynka w puszce, nie można było nawet ręką ruszyć. A wszystko przez to, że jechał tylko jeden szynobus (pociąg pośpieszny). A wiadomo, że przed świętami wszyscy chcą normalnie wrócić do swoich domów.
Grr... uwielbiam naszą kolej.
Jako, że nie miałam czasu ani siły robić konkretnego obiadu, postanowiłam zrobić szybką pizzę.
Co prawda powinny być to pizzerinki, bo korzystałam z "Pomysł na... pizzerinki z szynką i pieczarkami", ale cóż ;)
Od czasu do czasu mogę zjeść taki obiad, mnie smakowało :)
A robi się go naprawdę szybko :)
Jedyne co nam potrzeba to olej, mąka, pieczarki, szynka, ser żółty i woda.
Całkowity czas przygotowania to jakieś 50 min :)
Przepis znajdziecie na odwrocie opakowania.
Udanego Halloween i miłego weekendu ! :)
